Nie mam się w co ubrać! Czyli jak ogarnąć chaos w szafie z ubraniami
Wywal wszystko na podłogę
Wywal z szafy, szafek, szuflad i komód absolutnie wszystko, co się w nich znajduje, łącznie z paskami, rajstopami, torebkami, bielizną, wkładkami do butów i chustkami, których nigdy nie nosiłaś.
Umyj szafki
Umyj szafki. Możesz użyć magicznej gąbki, żeby było szybciej, mokrej ściereczki lub jakiegoś uniwersalnego płynu do czyszczenia.
Zabierz się za ubrania
Zabierz się za ubrania. Podziel je na osobne kategorie: bluzki z krótkim rękawem, bluzki z długim rękawem, spodnie długie i krótkie, koszule, sukienki, spódnice, marynarki, swetry, bluzy, stroje sportowe, piżamy itp.
Przejrzyj je
Przejrzyj każdy stosik i odłóż na bok te ubrania, które są już zniszczone, w których nie chodziłaś przez ostatnie 6 miesięcy, oraz te, które są na ciebie za małe lub dużo za duże.
Przejrzyj ponownie
Przejrzyj ubrania, które zostały, i sprawdź, czy każde nich pasuje do czegoś: czy masz odpowiednie spodnie lub spódnicę do danej bluzki oraz czy sweterki pasują do sukienek itd.
Gdy coś nie pasuje, to…
Jeśli okaże się, że jakieś ubranie do niczego nie pasuje, zastanów się, czy odłożyć je do rzeczy przeznaczonych do oddania lub wyrzucenia, czy chcesz dokupić do niego coś pasującego (zachęcam do opcji nr 1. Im mniej, tym lepiej!).
Składanie
Teraz poskładaj wszystkie ubrania i ułóż w stosikach. Bluzki na jednym, spodnie na drugim itd. Przełóż je na półki w szafie, do szafek czy szuflad.
Wyjątkowe ubrania
Każda z nas ma kilka ciuchów na tzw. „wyjątkowe okazje”, w których nie chodzi na co dzień, ale których nie chce wyrzucać, bo przydają się podczas wesel, świąt, chrzcin itd. Włóż takie ubrania do pudełka i schowaj na najwyższą półkę, z której najrzadziej korzystasz. Koszule, marynarki i sukienki powieś na wieszakach.
Kolory
Zachęcam do układania i wieszania ubrań kolorami. Nie tylko łatwiej ci będzie później dobierać elementy stroju, to wizualnie daje to większe poczucie porządku. A przy naszych skłonnościach do przebodźcowywania się, to świetny sposób na wizualny ład wokół siebie.
Bielizna
Teraz czas na bieliznę. Rozdziel majtki, skarpetki, biustonosze, staniki sportowe, kostiumy kąpielowe i rajstopy. Od razu odłóż na bok to, co jest zniszczone, dziurawe, za małe, za duże i w czym nie chodzisz od przynajmniej 6 miesięcy. Pozostałe skarpetki podobieraj w pary (skarpety bez pary odłóż na bok), majtki złóż jedne na drugich. Ułóż je w szufladach.
Zachęcam do korzystania z pojemników na bieliznę (takich z przegródkami na majtki, skarpetki i biustonosze. Sama korzystam z tego rozwiązania i ułatwia mi to nietworzenie chaosu. Każda para skarpetek i majtek ma swoje miejsce w przegródce). Są też dostępne pojemniki z przegródkami do przechowywania ubrań, np. na t-shirty.
Wieszaki na spodnie
Ciekawym rozwiązaniem są też wieszaki na kilka par spodni. Na jednym wieszaku są np. cztery „patyki”, przez które możesz przewiesić spodnie. Takie rozwiązanie nie tylko pomaga zaoszczędzić miejsce, ale i umożliwia zachowanie miłego dla naszego oka wizualnego ładu.
Jak utrzymać porządek w szafie?
Powiedzmy, że jednorazową rewolucję porządkową w szafie można jednego zrobić dnia, samodzielnie czy z czyjąś pomocą. Prawdziwym wyzwaniem jest utrzymanie tego ładu na co dzień! Jak to zrobić, żeby jednorazowy wzorowy porządek nie zamienił się znowu w codzienny chaos?
Stałe miejsce
Stałe miejsce dla określonych rodzajów ubrań: jeśli zadbasz o to, by w twojej szafie każdy rodzaj ubrań miał swoje miejsce, samo to ułatwi ci utrzymanie porządku. Nie będziesz się wtedy musiała przekopywać przez stosy swetrów, spodni i majtek, żeby znaleźć koszulkę (która zapewne będzie już pognieciona, więc i tak zaczniesz szukać innej, żeby nie musieć jej prasować). Posegreguj ubrania i porozkładaj je na osobne półki, pojemniki czy szuflady – osobno spodnie, osobno koszulki, bluzy, sukienki, majtki, skarpetki itd. Bo nawet jeśli zrobisz bałagan na półce ze spodniami, kiedy będziesz wśród nich poszukiwać ulubionych dżinsów, to do ponownego uporządkowania będzie tylko ta półka, a nie cała szafa.
Pudełka i organizery
Pudełka i organizery. Polecam ci to klawe rozwiązanie. Gdy otacza cię porządek i wolna przestrzeń, wewnętrznie czujesz większy spokój, co z kolei pozwala opanować nieco impulsy (czyli np. spokojniej szukać niebieskiej bluzki, a nie wyrzucać od razu wszystkie na podłogę, a potem upychać ich kłąb na półce). Nawet jeśli wrzucisz ubranie do organizera, nie składając go, tylko „wciskając”, to nadal wizualnie twoja szafa będzie uporządkowana, a ty bez problemu znajdziesz to, czego szukasz. Zdecydowanie łatwiej będzie ci później wyjąć jedno pudełko (opisane!) niż od nowa układać wszystkie ubrania.
Ciekawym rozwiązaniem są tzw. „tacki” na koszulki. Złożone koszulki kładziesz na tackę i układasz jedną na drugiej. Później po prostu wyciągasz dowolną koszulkę na tacce jak książkę (tyle że poziomo, a nie pionowo :)). Kolejne tacki po prostu układasz na wierchu. Sposób jest fajny i ładnie wygląda, do tego koszulki złożone i ułożone na tackach „prasują się” wzajemnie, dzięki czemu nie są tak bardzo pogniecione.
Okresowe przeglądy
Okresowe przeglądy. Raz na parę miesięcy zrób przegląd ubrań. Oddaj, sprzedaj lub wyrzuć te, których nie nosiłaś od dłuższego czasu, które są za małe lub za duże. Nie trzymaj ich na wieczne „kiedyś je założę”. Jeśli nie są to ciuchy typowo okazjonalne, które zakładasz na wyjątkowe uroczystości (a i tych nie potrzebujesz wielu), i jeśli nie założyłaś ich przez ostatnie 6 miesięcy, to znaczy, że ich nie używasz.
Jedno wchodzi, drugie wychodzi
System „jedno wchodzi, jedno wychodzi”. Za każdym razem, gdy kupisz nową rzecz, pozbądź się jednej starej. To świetny sposób, żeby utrzymać porządek i uniknąć nadmiaru ciuchów.
Od najczęściej noszonych
Układaj ubrania według częstości używania. Te noszone najczęściej powinny znaleźć się w najbardziej dostępnym miejscu. Ważne, żebyś nie musiała się po nie wdrapywać albo wczołgiwać wgłąb szafy. W trudniej dostępne miejsca chowaj rzeczy noszone rzadziej lub przeznaczone na inną porę roku (np. zimowe ubrania latem lub krótkie spodenki i topy zimą).
Szybki przegląd co 3 dni
Szybki przegląd co trzy dni. Zamiast czekać, aż bałagan utworzy się na nowo i będziesz zmuszona do kolejnych gruntownych porządków, żeby w ogóle móc coś znaleźć, staraj się co 3-4 dni (albo chociaż raz w tygodniu) robić taki podstawowy przegląd. Rzuć okiem na swoje ubrania w szafie i oceń, czy coś trzeba zmienić, ułożyć, wyrzucić, oddać czy sprzedać. Lepiej poświęcić pięć minut na uporządkowanie czterech swetrów, niż później denerwować się, że znowu nie wiadomo skąd jest bałagan, a ty nie jesteś akurat w stanie poświęcić całego dnia na porządki.
Szafa kapsułowa
Szafa kapsułowa. Koncepcja ta polega na dobieraniu ubrań do konkretnych stylizacji. Czyli kompletujesz sobie gotowe zestawy od razu do włożenia. Wtedy nie musisz się zastanawiać rano, którą bluzkę założyć do zielonych spodni, tylko od razu wybierasz sobie zestaw „na dziś”.
Naklejki i etykiety
Naklejki i etykiety. Jeśli korzystasz z pudeł, używaj różnych albo podpisz je, żeby później nie otwierać każdego w celu znalezienia piżamy :). Szczególnie warto oznaczyć pudła z ubraniami lub dodatkami, których nie używasz na co dzień, jak np. kostiumy kąpielowe, kombinezon narciarski, bielizna ocieplana na zimę itp. Możesz też na ścianach szafy lub na pudłach przyklejać kartki z listą rzeczy, które się w nich znajdują. Dzięki temu nie będziesz musiała pamiętać, co tam przechowujesz i np. nie kupisz tego samego drugi raz.
Kosz na pranie
Kosz na pranie z podziałem na kolory. Moje życie zmieniło się na lepsze, odkąd mam kosz na pranie z trzema przegródkami na ubrania czarne, białe i kolorowe :). Nie dość, że sprawniej załadowuję pralkę, bo nie muszę przekopywać kosza w poszukiwaniu białych rzeczy ani powtarzać tej czynności, gdy się okaże, że jest ich za mało :). Po prostu widzę, która przegródka jest zapełniona.
Podział na kolory
Podział na kolory. A skoro o kolorach mowa, to kiedyś wypróbowałam inny sposób segregowania ubrań w szafie, który także się sprawdził. Po prostu ułożyłam ubrania według kolorów. W jednym miejscu były wszystkie białe ciuchy, w drugim szare, czarne, zielone czy czerwone. To też bardzo ułatwiało mi dobieranie ciuchów. Ostatecznie zrezygnowałam z tego sposobu ze względu na organizery i tacki na koszulki, które u mnie póki co lepiej się sprawdzają, ale niewykluczone że za jakiś czas znowu coś zmienię 🙂
Więcej porad jak radzić sobie z ADHD i spektrum autyzmu, przeczytasz w mojej najnowszej książce:
0 komentarzy